Twitter Facebook
Lemko
3.1. Bartne 2005 (nagrane w Liścu w okolicach Legnicy)

Nagrały M. Aleksejewa, D. Kowalska, A. Krawczyk Informatorka: MariaK ur. w 1920 r. we wsi Bartne. Ojciec z Bartnego, matka z odległej o 20 km. Huty. Po II wojnie informatorka wraz z rodziną wysiedlona na Zachód. Pytania eksploratorek zapisano w nawiasach kursywą. Komentarz: słaba jakość nagrania, momentami nie można rozróżńić słów. Fonetyka jest dość dziwna, jak na osobę urodzoną w 1920 r. Prawie nie słychać y tylnego, od czasu do czasu mówi buŭa (a nie: byŭa). Z leksyki ma jeszcze chata, odyn, kartoszka, snariadżennia. Jaki wpływ na tę mowę ma obecność w domu zięcia-Ukraińca? Jest to przykład niezłego zachowania gwary, ale z nowszymi wpływami.

O wsi Bartne. O wygnaniu

[A jake tam ludy żyły? Jak tam sia żyło?] W Bortnim? [Tak] To wsi Ŭemkы, wsi mы odnakowe Ŭemkы buŭý [!], wsio, no, to tak sie nam żyŭo riżni, ale weseŭo. Znajete? Tu na Zachodi tak lipsze tak trochu, bo wsio sia rodyt lipsze, i toho, tak na Zachodi, a tu tak lipsze dorohы i wsio. Ale tam byŭo nam weseŭo, bo tam bыŭo swoje. No a jak te. I tak tu żyjeme za swojim, ja już wisimdesiat piat lit maju, a wam każu tak, że ja hnesky by tam piszŭa, tak, tak weseŭo byŭo. Byŭy i hrybы i woda dobra i, i wsio bыŭo, tak czysto powitria, tak czyste świże powitria, to ne ta jak tu, na Zachodi taka zhnyŭka po prostu, ramatysy, nohы każdoho boliat. De mene szczo koly tam boliŭo, a tu wsi sia kryŭdujut na nohu, biľ nohы o. Ja już teraz desiat rokiŭ totu kuliu noszu, ja i w sanatoriu buŭam [!], i w szpytaliu [...] buŭam po piat tyżnyj, ale to już ne pomoże nïcz, bo to z praci, to tiażka pracia byŭa, znate o, czŭowek byŭ moŭodyj, a nahaniaŭy rodycze z korowamï. Maŭy my taky stodiŭky, tam buŭy, to tam brat chodiŭ do tych stodiŭok, tam takы byŭy, takы bыczkы, take o, a w doma tak, w seli, to ŭyszaŭy sobi tato dwi korowы. Tak to jeden pastuch z tyma korowamy dwoma, a jeden tam, no. Ale sia prychodyŭo domiŭ z tych stodiŭok, prychodyŭo sia domiŭ na weczer, na nicz, no. I tak, bosyj czŭowek byŭ, bosyj, ale jakoś do roboty to-źmy chodyŭy no. Tak że weŭyku kryŭdu nam zrobyŭy, weŭyku, znajete? Bo to za dwa dny treba byŭo sia wynesty, wyjichatï. Pryszoŭ taki starszyj do naszij chati [!], chata tak koo cerkwy buŭá nasza bŭyśko, i każe tak, żebы tato, żebы my sia wynaszaŭy, żeby zberaŭy wsio na wiz, a tato powidat tak: ja – po poľsky radyty – czy po swomu wsio? [Po swomu] A tato tak każe: ja Poliak, my Ożenskyj, Ożynskyj to jes takie kuściczky szliachta taka, ja jest Poliak, ja sia oże... ja byŭ tam, jak tote Huty to tam [zastanawia się], take seŭa tam byŭuy poľskы, ja z tamtoho seŭa sia zapoznaŭ tu, z żinkom, z tom Lemkyniom i jem tu pryjszoŭ. – No to wy Poliak? – Tak. A ja na hirci tam byŭ krest takyj [...] a ja już tak wchopyŭa toj krest tak, i tak pŭaczu, a win stojit tak koo tata i tak smotrit na mia i powidat tak: naj pan zostanie, to naj pan zostaje, jak pan Poliak, naj pan zostaje. No i prychodiat tato do chыży, hwariat tak: Jeŭko – Ewa byŭo mojej mami, Ewa, a tatowï Józek – każut nam zostaty. A mama tak każut: a szto dity powidiat, szto dity, szto mы, bratia, ja. A my h pŭacz: my ne zostaneme. Wy znate jak to byŭo straszne, i odyn susid, druhïj, wsio odchodyt, wsio ide, pustka w seli, no jak my tu samy zistaneme? I pojech`aŭyzme, i tak pojichaŭy. My taku chatu... [Wse seło razom] Proszu? [Wse seło razom pojichało?] Tak, tak, razom. [Tu?] Tak,...lisnyj zistaŭ, lisnyj szto do lisa, i tam jakoś ne znaju szoŭtys zostaŭ, lisny, szoŭtys, jeszcze, jeszcze dwoch takыch o, ta o zistaŭo, peŭno czetyrie zistaŭo, tak, a tam wsio – sto simdesiat numeriŭ wyjichaŭo.

Praca w polu. Wyrób sera owczego

[A szto sia u poli robyło?] U polï? No u poli no wsio: oraly, sijaly, bandury sadyly-zme, no, żыto sia ne robiŭo, żыto i pszenïcia, a to bandurka, takie wsio zerno rodyŭo sia, no rodyŭo sia. I maŭyzme takyj mŭynec doma, takы żarna, i moŭoŭy-zme tak, mama chlib pekly no. A pryszŭa zyma, to my priaŭy toj ŭen, bo len my maŭy takij, szto sia sijaŭo, priaŭy-zme, na weczirkы-zme chodyŭy, no take moŭody. Zabawy riżne na weczirkach buŭy [!] tam no, i to sia priaŭo, i z tыch nytok robyŭy poŭotno. Poŭotno, szto sia odiwaŭy, spodni i koszeli, i sukno takie, bo uci my maŭy, bohato owec, tak. Ja jak chodyŭa na pole, to iszcze nïm pryszŭa z korowamy, boż to diŭka, to iszcze treba byŭo uci zdojity, bo byŭy takы, no maŭy maŭeńkы jahniatka, to treba zdojity, z tym moŭokom domiŭ pryty, i mama maŭy takïj, to kliag sia zowe, taki jakiś tam takij poroszok, i hrudku robyŭy nam, takij sыr dobryj mama no, robyŭy nam z toho moŭoka uciaczoho.

[A jak to robyły?] Postawyŭy moŭoko, zaraz tepŭe za... pohriŭy no tak, żeby sia ne zwariŭo, tylko tepŭe, i taki bыŭ, jak maŭy teliatka rizaŭy, to bыŭa taka, ryndzka sia zwaŭa, w seredyni tam maŭo takie toto teliatko, i to tak sia telia zarizaŭo, tak to treba ŭыczystyty toj sыr, wmyty tam, i wыsuszыty, i troszku toho sыra, toj skiroczkы daty do toho moŭoka, i tak sia stuchŭo zrobyŭo, sia takyj i ohrity, i bryńdzia taka byŭa dobra, to mama ciŭu taku diżku na zymu tej bryńdzi nam skŭadaŭa. A mы zberaŭy takы, bo byŭa sadowyna, takы hruszkы, jabka takie o, i suszыŭy, i w zymi kompotы, juhы take robyŭy, no. Karpeli my sadyŭy, karpeli, znajete szto? Brukoŭ, no. I toto nawet mama waryŭy nam, i dobre bыŭo.

Potrawy

[Z karpeli szto robyt sia?] Szto robyt sia? To sia zhotuje, i piźnisze to tota juha toto, to barz dobre do bandur byŭo, my bandurы nazywaŭy, do bandur. Albo ziaŭy mukы, tak pidbyŭy jak sia to zowe, pidbyŭy, i tiż dobre bыŭo no. Ale to sia maŭo toho jiŭo, to ne tak czasto, tak ne, ne to żeby tak bohato że tam, kożdyj den, najwece kartoszka [poprawia się:] bandury, to najwece, no.

[A szo robyły z bandur? Szo szcze robyły?] Z bandur? Z bandur to iszczy można byŭo zrobyty takы kliuskы, ale treba byŭo terty na terli jich, totы bandurkы, no ji odcidyty tak, bez taku szmatku, wыdusyty od to... toh`o, i troszku tam, jednu ŭыżku mukы do toho, i kliuskы takы robyŭy, aľbo pliacky takы kartoflianы [!], bohato my robyŭy, z bandur.

Komentarz: kartoflany - polonizm

Pancakы, ale wy ne znajete szto to pancakы. [To powiczte] Pancakы to jest, podtoŭkaŭo sia h mŭynach jarec, i tota upa posijaŭy mama, i totu upu na bik, a totы pancakы sia na takim tim rozczyniaŭy na, na tim, już jak byŭo ŭem oseredok z toho taki, z... toto można byŭo zhotowity, tak, to zo slyŭkami, slyŭky suchы, to hruszkы suchы tam sia daŭo i dobre, abo z moŭokom, to... No riżnї sia taky waryŭo.

[A z muky?] Z mukы to robyŭy perohы, kliuskы. Perohы no. [Jak perohy robyły?] jak Pperohы? No mukы zamiesy... [poprawia się:] zamisyt sia [...] muku sia zamisyŭo wodom tak o, jajko sia wbje do toho jiszczы, rozkaczat sia na stiľnycy o, i wыbywat sia zo szkliankom tam to takы totы, kaczaŭka, i treba tam abo sыra, abo bandurы. Sia pohrużaŭo totы bandurы, iz sыrom, i tam cebuľkы, tuszczu, i wыmiszaŭo sia z sыrom totы bandurkы, i do tыch, szto każu, do tыch [...] pyrohы dobrы bыŭy barz. [A hrużały?] Hrużaŭo sia bandurkы, pohrużaŭo no. [Znaczyt] Tak, tak, takыm tыm o, no, pohrużaŭo sia bandurkы.

Komentarz: pohrużało sia ‘tłukło się’

[Czym?] A to taka bыŭa, ta jak wam skazaty? Koŭotoŭ, po naszomu ŭemkiŭsky, to koŭotoŭ o. Ja mam doma totu koŭotoŭ tam mam, ale to treba... to by wam wkazaa ale. Choczete widïtï koŭotoŭku taku? [Powidżte, powidżte jak wyhlada?] No derewiane takie, takie derewiane to, a tu takы o, rih tu maje, o i toto potoŭkŭo bandurы, takы rih, takï koŭok. I takie.

Chleb

[A chlib? Chlib robyły? Czy kupuwały?] Ej chlib robyŭy doma [Naprawdę?] No ta peŭńi. Zerno, mama daŭy do peca, żeby sia wыsuszyŭo, takoj bliaszkы, owes, jarec, żыta, i wыsuszyŭo sia, i no powidajut na weczer [...] idy moŭoty! do mene, bo ja [...] idy moŭoty! No totы żorna takы, ja zmoŭoŭa, prosijaŭam muku totu sytkom takym, prosijaŭam na stoli, i mama maly taki kŭas i wodu, i tak zamisyŭy, pidczыnyŭy tak w weczer, a rano znoŭ, toj mukы ŭyszyŭy na rano. I rano zahustyŭy tak, zahustyŭy, to musiŭo bы wkysnuty tak, toto dobre, i h pecu sia pekŭo. W kożde rano mama pekŭy chlib. I wszыtky, wszыtky gazdыni, wsi gospodыni [!], no, pekŭy chlib rano.

Komentarz: gospodyni – polonizm

Sprzedaż grzybów i jafyr

[A de prodawałyste hryby?]Bыŭ, chodyŭ takyj w Gorlyci, to byŭo misto nasze Gorlyci dwacet kilometriŭ od Bortnoho, i wychodyŭ takyj Żыd, staryj Żыd takyj, nïs na pleczoch i kupuwaŭ. Maŭ wahu w rukach i kupuwaŭ i na misti hroszы maŭ, na misti kożden maŭ hroszы z tыch moŭodych. Starы ne chodyŭy, bo ne maŭy czasu, a ta byŭ moŭodyj, ja bracia [!] o, to za toto, a pryszŭo lito, jak już bыŭy totы jahodы, jafыrы my zwaŭy, jafыrы, no, to my chodyŭy na totы jafыrы, i zberaŭyzme, i dwadcet kilometrï do Gorlyc byŭo, i do Gorlyc mы totы jafыrы na pleczoch nesŭy w pŭachtach, na pŭeczoch. Ja sama, o nedyŭna taka, a ja nesŭa, a jak tato iszoŭ z takыma dыrwamy na prodaj, dagde byŭ prodaj, to na dыrwa sia pakuwaŭo tam, i zawiuz tato, tak to ne chodiŭ, a jak sie jafyr nazbyraŭo, no to treba byŭo ich nesty świżych, bo tam prodaŭ, a tak za durnyciu sia prodawaŭo, desiat groszyj, dwajciat groszyj o, to już dobri byŭo, piatnadcat groszyj litra. No a już jag-iem raz piszŭa, tom sy na spïdnyczku kupyŭa, druh`yj raz chustynu-m sy kupyŭa i tak, to bliuzku, no i toto sia priodywaŭa, moŭody takы diŭczata.

Szycie. Dzierganie na drutach

[A szyły sami?] Cy szыŭy? Byŭy taky h nas, szto i szыŭy, a i nesŭo sia, jak mы takы, na spidnyczkы sia kupyŭo, na spidnyczku, to my nesŭy do Peregrynkы, tam [...] moja mama, o, Huta byŭa i piznisze Peregrynka, Peregrynka byŭo tiż lemkiŭske seŭo ciŭe, weŭyke seŭo, to tam byŭa taka krawcowa, że ona toty spidnyczkы nam szyŭa, plisuwaŭa, plisuwaŭa, takы tot`ы tak tu sznurkы dawaŭa, o, to mы tam nesŭy do nej, kto, kotra diŭka chotiŭa ŭadne maty a ne, to sy doma wszyŭa. I tak. [A wyste szyły?] Ja? Ja ni. Ja szыty nit, ja pŭeŭa, barz duże ja pleŭa. [A jak to sia robi?] Priaŭo sia woŭnu, tota tak z uć. Szto uci my maŭy, sia priaŭo, ja ne priaŭa, tato priaŭ i tam, tato najwece i toh`o, i z tыch nytok ja pŭeŭa swedrы, rukawyci, wszыtko, ponczochы, no, szkarpetkы, pleŭo sia. Tak to ja duże pleŭa, a szыty nit, szыty ja ne. [A na czym to?] Na drotach, na tych drotach. Bыŭy sztyrы drotы [...] i tak toto to znam, a swedrы na dwoch drotach. Sweder dwa droty, a ponczochы toto na sztyrioch drotach, drotykы take byŭy, take o, ihŭyci sia zwaŭy, ihŭyci.

Kierpce

[A obutia, to szo na nohach nosyły?] A na nohach, zymom tam kierpci sia zwaŭy, kierpci, to piszŭy tam tato z dыrwamï, kupyŭy takы, dakы choliaŭkы tam takы toh`o, i byŭ taky h nas, byŭo z paru takыch, szto znaŭy szыty toty kierpci na nohы, to mы nosyŭy, a tak, jak do cerkwï, no to już nam kupїly czerewikы, czerewikы. Ale i tam to mы samы sia odiwaŭy, samы, no, z tыch jafыr i z tыch hrybiw, tak.

Święta. Potrawy świąteczne

[A szczo robyły na take wełyky śwata take jak Rizdwo, Rizdwiany śwata, jak śwatkuwały?] No światkuwaŭy my try dny śwat, maŭuy try dny śwat. Byŭ Śwatyj Weczer. Śwatyj Weczer piznisze, w noczы, o dwanastyj hodyni my iszŭy do Zimni Wody, do cerkwy, nabożeństwo, na druhyj deń Śwat i treti deń Śwat śwatkujeme, try dni mame.[A szto na śwetyj weczer sia robyło?] Robyŭo sia riżne jidŭa, dwanajciet straŭ.[Jakie były?] I bandurkы, i keselycia, i różny borszczy, i ryba, i horoch, i bib, i fa... [poprawia się] fizolia, no rużne takie, tak, żeby toho bohato byŭo jidŭa, o.

Kiselyca

[A kyselyciu jak robyły?] A keseŭyciu? Keseŭyciu to już i ja robyŭa tu na Zachodi, [...] iszcze robliu.[Jak se robyt?] Keseŭyciu to tak, jak i chlib. Wezme sia mukы, pŭatkiw wiwsianych do horniate, i muky pszenïcznoj tam wыszku i kwas, musyt buty kwas, no kwas i zakwasyty na nicz w horniaty …[To jest od chliba czy inszyj?] Od chliba, toto od chliba, no … pszerobyŭo [!] tam, a rano już wyrobyt, to ja rano wziaŭam i na takie sytko toto wszytko perecidyŭam, no bo to tu sut takы z muky, take riżne owsy i takie o, i totы pŭatkы, perecidyŭam, i toj pŭyn sia spribuwaŭo jakie, cy kŭasne, cy już toh`o, daŭo sia tam lystok laurowyj, czestku bohato i sia waryŭo, doliaŭam tiż wodы i sia waryŭo na ohny, na taki bliasi, abo na ohni na takij maŭyj, żebы to ne zakypyŭo toto o, żeby ne zakypiŭo, ta jak woda, bo by sia staŭa woda no, i tak sia miszaŭo, miszaŭo, żeby sia ne prykurïŭo, miszaŭo, no, bo to z mukы, i już jak zaczaŭo lizty tak, że już o, trochu tak lize, to sie odstawyŭo, no ji, i z bandurkamy sia jiŭo, barz dobre i zdorowe, no iszczy olij, olijom sia mastyŭo, olijom no.

Olej

[A jakym olijom? Z czoho olijom?] Olij to byŭ, toj kupujeme olij, a tak doma, tam w Bortnim, to my sijaŭy ŭen i tot ŭen sia zberaŭo, toŭkŭo, i sia z tych simenok sia spuszczaŭo i to sia olij robyty, byŭa taka chata [!], szto byŭa olijarnia, i sia olij robyŭo z toho. I tot olij sia perewaryŭo doma, i tak my toj olij wżywaŭy h nas. Jak pryszŭo ristwianyj pist, ristwianyj czy weŭykodnij pist, to nykto ne jiŭ moŭoka, masŭa, miasa, to już, a moŭoka chyba ditom daŭy, a nam nycz, taki strohyj pist h nas byŭ, tak. [Szto jiły?] Szto jiŭy? Kapustu, tym mastyŭy tym olijom, totu keseŭyciu, i z tych hruszok suchыch taki kompot, juha sia zwaŭa, juha, i toto z tыm jiŭy, no.

Jedzenie w polu

[A jak na połe, na połe nesły] Jisty? No to nesŭy, nesŭy, takы myskы bыŭy, to do mysok sia zŭożyŭo, i perohы, tu bandurkы, tam daszto zas, a bыŭy taky, szto sia zwaŭy dwiniata, szto jeden hornoczok i druhyj hornoczok tak, i tak sia trymaŭo, a tu takie uszko byŭo, to tak w jedni ruci nius dwoje ideŭ, idŭo na pole no, jak kosyŭ dachto cy tam oraŭ, to gazdynia nabraŭa toto i tam nesŭa, to chliba, a do chliba, do chliba tiż takie o, syra duże robyŭy toty hrudkы takы uczaczy, to masŭo wyrablaŭy samy h bodeńkach o, samy robyŭy toto masŭo.

Masło, ser

[A jak sia robyło masło?] No moŭoko sia postawyŭo, i moŭoko, z werchy taka byŭa werchnyna, zmetana i toto sia zobraŭo, o tak sia zobraŭo, i już jak byŭo dwi litry toj zmetanы, byŭa taka bodeńka, abo try, byŭa taka bodeńka derewiana, i sia o, prawïŭo, tu nawet susida iszcze prawyt, i sprawïŭo sia, no i sprawïŭo sia masŭo. Szto-m sia naprawyŭa, oho! oj Boże, toho masŭa. [Dobre takie masło]Inszoj tak omasty ne dawaŭy lem swoje byŭo.

[A szto sia iszczy z mołoka robyło?] No z moŭoka syry, syry wyrabliaŭy, syr, syr, masŭo, zmetana. Syr takyj o byŭ okruhŭyj to sia zwaŭa pliaskanka [Pliaskanka?] [A jak sia robyło?] Moŭoko sia ohriŭo, musiŭo sia ohrity na tij [...] tak o, żeby sia ne zwaryŭo. [A jakie mołoko, sołodkie czy...?] No soŭodkie, soŭodkie, z soŭodkoho. Ale ono sia musyŭo zrobyty takie sciste [!?] na kwasne, i z kwasnoho moŭoka sia zrobyŭo, z kwasnoho, no i już jak byŭo take o, że już gazdynia widiŭa, że, że to już może bыty syr, ta do durszliaka, a z durszliaka do szmatы, i taka prasa bыŭa, i tak stysŭo tu syr, a tu tak stysŭo żeby sia toj żentyci odcïdyŭo, no i czыste musiŭo bыty, szmatka taka czыsta, i syr. Natereŭy go, i sia wkraŭuwaŭo, i na poŭe dity sy braŭy, i tota gazdynia wыnesŭa do kosy, jak kosyŭy.

[A jak nazywały toto szto w pole nosły? To ditiam dawały w połe abo do kosy, jak nazywały?] A meryndzia, meryndzia, wыnesty meryndziu abo ditom meryndziu, bo pidut zaran na pole, no. Ide na pole, o, treba mu rano daty meryndziu, bo do samoho poŭudnia bude, do samoho obida bude, do poŭudnia.

[A szto take żentycia?] Żentycia to jes toto, jak sia już odcidyt sыr, to sыr zostaje, a tota żentycia potecze tam. To żentyciu to lem paciatkim już dawaŭy, tot pŭыn, pŭыn zo syra taki no.

[A jak sia masło robyło to szto zostawało?] Zmetanu do toj bodenkы, totы zmetanы to naskŭadaŭy mama try litry, i byŭa taka bodeńka derewiana, no i sia wsypaŭo, i byŭo taki koŭowrotok, i sia tak robyŭo, i sia zrobyŭo masŭo, i byŭa taka maślanka, moŭoko to sia zwaŭo maślanka, a masŭo mama pozberaŭy tam, i hmыŭy h jedny ŭodi, h druhi ŭodi i do tereŭyka, i byŭo diŭyty ciŭyj den, byŭo diŭyty tak o. [A terełyk?] Tereŭyk no, tereŭyk toto, szto sia jist z toho tereŭyka. [A] Szto hosty jidiat, znajete, szto dla hosti sia daje, to tereŭyk, ja już tak każu wszыtko po lemkiŭskï. Myska to weŭykie, a meńsze tereŭyk, a tu horniatko.

Boże Narodzenie. Wielkanoc

[A iszcze za Ristwo, szto sia robyło w perszy den, w druhy den?] Na Ristwo? No nycz ne robyŭy, śwatkuwaŭy, i my nycz ne robyŭy. My szto takы dobre napekly, nawaryŭy, to już na śwato, to już byŭo, na śwato, na takie jak Ristwo. A na Weŭykden to paskы pekŭy, paskы, to znate jaka paska, to jes takyj weŭykyj chlib takyj o, toto hpekŭy mama.

[I szto robyły z paskoj?] No śwatyty z nio iszŭy do cerkwy. Do koszыka, wszytko sia do koszыka rano kŭaŭo na Weŭykden no. I syr, i masŭo, i jajcia, i kobasu, i szыnku, no różne, riżne takie, żeby byŭ poŭnyj koszyk, i toto sia nesŭo, ksiondz pośwatyŭ, pryszŭo sia domiŭ, daŭo sia na stiŭ, i sia proskurku kupuwaŭo tam w cerkwy, prosfora, proskurka [Co to jest?] i najpersze tato podiŭyŭy tak o, najstarszyj czŭowek żeby podiŭyŭ, i najpersze sia toj proskurkы śwaczenoj ziŭo, na Weŭykden jak my woszŭy domiŭ, no. A piznisze na stiŭ rozkŭadaŭy wszytko: hrin, no jajcia, no tak byŭo. Persze...

Komentarz: różne – poprawia się na riżne

[Co to jest proskurka?] Proskurka to jes takie, to takы maleńkы ksiondz to pryczaszczat tam, znajete, o. To win sia nad tym moŭyt i trymat jakysy takы [...] moŭyt sia, i totы proszkurkы matuszka, joho żinka, napecze, do cerkwy prynese i kożdyj sy kupyt, na Weŭykden, żebы perszu totu proskurku spożыtï, no, tot kawaľczyk.

[A były takie, na rizdwo, szczo dawały korowam abo tam koniam?] Tak, byŭo. Jak mы poweczeriaŭy, jak my już na śwatyj weczer, znajete, poweczeriaŭy, tak braŭ tato taky rucznyk, taky lenianyj, braŭ chlib. Chliba zo stoŭa dawaŭ wszytki tij chudobi, chudoba, o, dawaŭ chudobi no, po kawaľczyku, taki byŭ, taki byŭ o. [A czomu?] Czomu dawaŭ? [Tak] No korowi, teliatu, bыczkowi, uciam, uciam, koniowy, no. To [trzeba byŭo dać] po kawaľczyku, byŭo takie, no. [A sztosy gadał pry ciomu czy nie?] Ja wam toto ne powim, bo ja już toto ne znam. Jakyse byŭo gadania, byŭo no. Bo jak mы sia iszŭy na Śwatyj Weczer mыty do... na dwïr, do strumыka tak, to takie byŭo gadania. Jem pryszŭa, to sia nabraŭo wodы, i to pisku ï „tы bыstra wodyczko, omыwasz pisok i kaminia, omyj że i mene ot wsioho bolinia” – a od bolinia, od choroby, o. To takie byŭo, to mы sia mыŭy w poticzku, joj! jaka to byŭa radist, jak mы bosy letiŭy do toho poticzka kawaľczyk takï, jak do toho pŭota, bosy i pomыłyzme sia, i towdy prychodyme do chыży, toŭdy za stiŭ, i sia weczeriaŭo, Śwaty Weczer. [U was potik zaraz pry chyży był?] Tak byŭo, byŭo, potik prï chыży, prï chыży bŭysko mы maŭy potik. To gde, to sztudniu taku o, potik.