Twitter Facebook
Lemko
2.2 Bartne 1995

Nagrała M. Słoń-Nowaczek Informatorka: PelagiaW ur. 1912 r. w Bartnem, w latach 1947-1957 przebywała na Zachodzie. Pytania eksploratorki zapisane są w nawiasach kursywą. Informatorka ma niekonsekwentną wymowę tylnego y (ы).

Hodowla zwierząt

Sino, soŭomu, jak maly za szto no to robyly taku parenynu z plewы, z to poŭowo, ja sie obertam na polski, poŭoŭa, paryly tak poŭoŭu, tam daszto dawaly do tej poŭoŭы no, take korowы szto bыły dijne to tym korowam takie dawaŭy, żeby skorsze moŭoka dawaly, daszto dawaly to soly to dachto ŭotrub, toto jak persze moŭoly owes, to osty take byly, totы osty tam wymiszuwaly, no żebы korowa ziŭa i żebы moŭoka skorsze daŭa. Joj!

Daj koniowi żerty wiŭsa, no a korowam ne dawaly owes, ja ne znam, burakы, karpeli, takie krajaly korowam. Bandurы hotowyly, tam miszaly daszto tam tiż do toho abo jaku poŭoŭu abo abo otrubы, abo jak maly, ale otrub duże ne bыŭo u nas... bandurы toŭkly i jak sia do tыch bandur... i tak sie swiniu chowaŭo, z banduramy najbiľsze.

Sino w zymi, tiż sie dawaŭo daszto takie o, jak bыŭo dakы, uciam zerna dawaly, suszyly zerno i [a jakoho?] wiŭsia [!] ji, najbilsze wiŭsa, otrubы jak bыly [...] take, soly, waru z kapustы [Szto take?] Z kapustы war sia nazywaŭ, jak sia kysyŭo kapustu to sia dawaŭo uciam pyty, żebы ne maŭy robakï, tych motylyc, no.

Maly zatwerdżenia, sprzedawaly [!] taku sil globersku i [a dawno, dawno tak?] daŭno, daŭno jak japamjatam to liczyly, na takie zatwerdżenia to [...] len, rużne dawaly na zatwerdżenia, lenu najbilsze i toj soly takoj jak nazywaly, globerska, na zatwerdżenia dawaly, i różny i driżdży i, i rozmajite no, nawet slyŭkы hotowyly suchы, wыduszaly, i tak toto dawaly jak jak chudoba wziaŭa, bo pojedna już ne wziala, to zalewaly. A rozmajito liczyŭy, najbilsze silom i lenom hotowenom. Len ne dawaly tak, żebы dawaly toto nasinia lem totu wodu zlewaly, jak to to choroty, ja ne znam jak to chorib inszych ne znam, a jak daszto take bыŭo tam ta ji, ta ji rizaly jak ne mohla, bo... zarizaly chudobu jak ne bыŭo, jak sia ne dawalo uliczыty.

A to... [A szto to?] Ja ne znam to, to tak kazaly, że sia sczemerïŭa, ona toŭdy sobom toŭkŭa, tak sia kaczaŭa perewertaŭa straszni, to tiahly za chwist toŭdy, cy to pomahaŭo, cy ne pomahaŭo, ale tiahly barz tu, za, za tot krengosŭ`up no i że to maŭo pomoczы. A to byŭo peŭno jak chudoba hoŭodna bыŭa dobri a chŭopiŭa tak skoro paszы, że sia toto ŭыliŭo. To tak nazywaly że sie szczemeriŭo, a ja, a ja, znam jakie to byŭo?

Tilko tak znam, ja ne znam inakszoho, szto tiahŭy tut tot krengosŭup, to za chŭist zatihaŭy barzej i tak dusïly toto tak o, rukamy tisnuly, ono i na zatwerdżenia tiż, jak kin to to, to terŭy barz, jak kin szto ŭin [?] dostaŭ kolku, no to, to terly, toŭdy terly i perewodżaŭy. Daŭeko ity tak wtoŭdï koniowi, jak win, win sia toŭcze, wtoŭdy chocze, win hardї chocze, aŭe jakby sia toŭk, to bы, to bы ne wыtrymaŭ, by zdoch, [...] prowadiat daleko. To takы byly likarstwa.

[Powidżte szto?] Ale jak, o czo? [No kury, kury, husy, tak, husky?] Kurы, kohutы, kaczkы, husy chowaly. Rozmajite chowaly, i indykы i. A tak daŭno kurы ne zdыchaly, daŭno kury bыly stare, maly po paru rokiŭ a teper kury zdыszut. [Jak?] Zdыchaly [A jak teper? Teper kury szto?] No teper zdыszut właśni, hmerajut tak po prostu. [A, zdyszut?] Zdыszut no nazywali, zdыszut no, moŭodы kurы, a ta zdyszut, a dawno ni, dawno bыly kurы takы, szto maly po paru rokiŭ i, i ne zdыchaly tak. A teper ja ne wem jakesy zarażene czy szczo, szczo zdыszut, lude kupujut i toto propada wszыtko tak, perewertat sia i już.

[A jak kazaly, szto kurczata czy jak?] Kurczata, kurczata [poprawia się:] kurjata [kurjata] maŭy kurjata, bilsze, bilsze kurы już no.

[A husy, jak?] Husy ny jak ne husy, husy husiata maŭy [husiata] no.

[A kaczky?] kaczkы, kaczata [kaczata].

[A jak… a kin?] Ta tiż, abo propaŭo abo zdochŭo. [Propało abo zdochło, kin tak? Kin propał?] No. [A korowa?] I korowa tak samo. [Koza?] A koza to tak bilsze powidaly, że zdochŭa koza. [A ucia?] I ucia. Uci jak dostaly motylycu abo daku chorobu do sebe tiż tak, zdыchaly tak pid wesnu tak. Jakysy maly swoji chorobы, ale to kto tam znaŭ jak ony majut.

Choroby koni

Tak dorażaly szto to treba abo tamto, to ne bыŭo, ja nawet znam, w nas bыŭ kin choryj, taki moŭodyj kin bыŭ i, i zachworiŭ tak, szto sia mu porobyly takы guzy het, a win byŭ moŭodyj i zaprjaly ho i tiażko tiah, i tak sia peŭno peresïlyŭ i sia mu zrobyly tak guzykы het jakbы ho na.. takы, takы guzykы newelykы, ale tak, jakbы maŭ bib po sobi, takie rozsypany byŭ, no to chtosy doradyŭ, ale chto, bыly takы lude, szto tam dorażaly, żebы robytï taku pariŭku mu, pid brih stawjatï sztosi takie, żebы paruwaŭo, a z werchu nakrыtï, no i tak robyly i pomohŭo toto. A tu w wodu sztosi takie szmarytï do tы wodы, żebы dobri para iszŭa: jakie żelizo, abo kamin, abo rozihrite, i toŭdї paruwaŭo a tu bыŭo z werchы nakrыte i sia toto kroŭ rozihriŭa, i pomohŭo mu potim, no. To bыŭo swoje likarstwo. A raz znam, szto w nas kin choryj bыŭ, nawet tot samyj, ale już bыŭ starszyj, szto sie napas barz takoj kustrici, h nas bыŭa taka ostra trawa. A to bыŭo już h osenї, mokro, i sia napas, i zachworiŭ, takie dostaŭ zatwerdżenia, taku kolku, szto strasznie sia chotiŭ toŭczы. I wodyly joho i i szыtko dawaly i to, toż do konia, do konia ne moż bыŭo wliaty, do konia nïchto ne liaŭ, konia ne wilno bыŭo liać. [Jak to lać? Jak to?] No to pryszoŭ taki jeden chŭop, szto bыŭ pri ŭojsku, susid taki nedalekyj i powidat, że ja ho proberu, bo joho, w nim barz trymaŭo, że... no i wziaŭ ŭody, wыmydlyŭ ruku dobri i piszoŭ, i tot hnij po prostu z nioho czerpaŭ tak o, i wыczerpaŭ i sia kiń wыzdorowiŭ, a bыŭ już doŭho już tak [...] toŭkŭo, i ne perestawaŭ, i ne bыŭo, weterynarza ne wzywaly, tam toż chŭop pryszoŭ i powidaŭ że on widiŭ pry wojsku jak proberaŭy tak konia, i probraŭ i sia wыzdorowiŭ, no. Dobri no, że sia pidniaŭ do takoo. No tak, tak bыŭy take liude pojentne, szto, szto znaly po kus tak, no, ale to szыtko wse samoukы byly, ne bыŭo wczenych, samouk, bo piznisze już, tu już bыly weterynarzy, ne w seli, ale, ale w miści bыly tam w Horlyciach, i wzywaly i weterynarzi jak szczo si takie, ale czasem i weterynarz ne pomahaŭ, wse lipsze może swoje toto jak weterynarz pomih, ne wse weterynarz pomih, jak szczosi takie bыŭo, to zdoch jak powidali, i już. Joj, joj.

Pszczoły

[Pczoły?] Pczoŭy [Aha. I tut maly w Bortnim, pczoly?] Maly pojednї, bohato szto, szto, to jiden taki byŭ nauczytiel, tak maŭ duże, taku welyku pasiku maŭ, nawet ja sie wychowaŭa pry tыch pczoŭach, ale mij tato ne trymaŭ i to totы pniakы to byly takы, hruby klioc odrizanyj i w seredyni bыŭo ŭudobano wszыtko tak, no tot kraji zostaŭy takie o, i bez seredynu byŭ takyj krestyk zrobleny o, z takoo, z takoo o, patыka, z takoo, no i tam jakosi totы pczoŭy tam ony sobi tam lipily tot, tot ŭoszczыnu, ale i ne pidberaly, ne wыberaly ta jak hneskы wыberajut, lem tak bыŭo, bыŭo, ony narobyŭy już to, pniak taki bыŭ może szыrszy jak toto o takie dookoŭa i tam, nosyly, jakosï sï ulipyly samy tam totu ŭoszczыnu tak, i nanosyly tak do ulija tak jak medu poŭno, tak że zalipyly tak, a tu taki, taki bыŭ wchid, takie dwerci bыly z jednoj storonы, no o tak, z hrubszoj storonы, no aż tak toŭdy, tato wziaŭ wыbraŭ toto, wыrizaŭ totu ŭoszczыnu het z tыm medom, i tak na mysku wы wы wыtopyŭ i tot miód takyj bыŭ, ale to szto, toto bыŭo raz na rik to, bo, bo inaksze ne robyly, lem tilko tak, a a teperkы majut ramkы, dajut ramkы, no ji majut maszыnu, że wыtreple i za ramku piddaje i zas nosiat, no a toŭdы tak bыŭo: ja za moho tata ja, ony maly lem try takы pniakы nazywaly. [Pniaky, tak?] Pniakы, ale to byŭ takij klioc orizanyj zo zhniŭoho takoo, szo w seredyni bыŭo zhniŭe, wыdobanyj i takы try totы pniakы maŭy, to tak tilko dla sebe toho medu wzialy. No to ja takie pamiatam. A, a liude maly i już potim już, to już robyly pniakы takы o jak treba i ramkы i hneskы wszytkы takы majut, szto. Maje maszыnu i wytrepe miód i. A toŭdy daŭno jak ja zapamiataŭa, to takie bыŭo: rizaly tam raz h liti tot miód, ale tak zo wszыtkom z tom suszom, i tak o topyŭy, i na likarstwo doma bыŭ. Nichto toto nigde ne prodawaŭ. I susidiŭ pohostyly.

No ja ne znam cy choruwaly toŭdy cy ne choruwaly, ja nycz ne pamjatam toto cy ony choruwaŭy toŭdy. Teper chorujut, teper jakysu majut chorobu taku, jakas haleroza sie nazywat cy szto, że tak padajut. [A dawno?] Ja ne znam toto, ne znamżebы to bыŭo takie, abo ... Bo żeb to czowek sie znaŭ na tim, to byŭo takie prosto domowe o takie. Hneskы pczoŭы padajut, taj to zi... choc’koly hpaly jak pryszla zima ta hpaly, bo jich tam peŭno malo chto otepliaŭ tak, żebы otepliti tak, żebы to ne bыŭo studeno. To jak sia perezimuwaly, to sia perezimuwaly a jak ni, to hpaly. Ne bыŭo takoo, żebы to toto otepliaty ta jak.

O kurach

Wŭsiduwaly, tak normalnńi daly do nij za jajec, tam tylko chotily, i kura sidiŭa. To i hneskы tak jes, ale teper już maszыnowo wыsidujut i rozmajiti tak. Tam sie dachto i sadït, jak chocze.

Sidїt kura na jajcoch, sidїt, try tyżni. A potim sia wыkliuwaly, jak sia wыkliuwaly riżni bыly: abo dakы takы zopsuty, szto ne ŭыchodyly, ono i teper tak jest, że czasamy wыsidyt, a czasamy tak jakysy rozmajicie jest. Nese sia kura. [Nese sia?] Kura sia nese. Sia kura, tiż sia nese. Husia sia znesla, abo kaczka sia znesla, wszыtko jedno.

Zepsute? Różni nazywaly: zaportok, abo jak tam takie jakies, takie byŭo czorne, szto tak jak maź w seredyni, ta nazywaly, że to zaportok. No ale nichto ne znaŭ ańi teper ne zna czoho takie toto jajce jest. Casami wyjdut cy kurjata cy husiata to wыjdut ŭadni a casamy sie wszыtko takie zrobyt paskudne, abo abo wszыtko, abo czast, abo, no a to nychto ne znae czo to jest. Od czoho to sia stane.

Pasienie

Pasty, na paswysko, pasty, wyhnaty na pole. Pastuch [Pastuch. I chto, chto wychodyl pasty?] Czasem meńsze dity, a jak ne byŭo komu to i chocchto pas, bo treba bыŭo popasty, bo w zymi sia w stajni dawaŭo, a w liti treba byŭo pastucha, choc, choc staryj pastuch, pastuch bыŭ, ale musiŭ popasty. [Jak?] Wыhnatï na pole. [Wyhnaty. To jak kazaly, szto wyhanialy? Tak?] Tak, abo wыhanialy abo wыhna... abo jem wыhnaŭ na pole, abo tak, rozmajiti jak, jak pidchodyŭo, wыhnaty na pole, treba bыŭo hnat korowы na pole, treba piti z korowami. Jak, jak iszoŭ z nyma, no to, to treba pity z korowami na pole. Nie, sia pase z chodubo, jak za mojoj pamiati to sia pasly z chodobo uci tam, na paswysku de korowы, tam i uci bыly. [Ne wychodyly?] Ni, ne chodyly uci, tam sia pasly de i korowы. Koni tam sia pasŭy. Kińmy bilsze liude robyly, no, ta jak była robota ta sia koni ne pasly, a uci sia pasly wse, tam de i korowы.

Owce, wełna, sukno

Stryhly [Uci sia stryhly, tak, czy stry… jak to skazaty?] Stryhly, stryhly u, abo pidustryczы uci, abo stryh ucu, abo jak, no jak komu pasuwaŭo, no stryhly. Uci i dojily tiż, no ale tiż tak: ucu zdojitï. Uci dojily i kozы dojily i...

Prialy na, na, na totы huni. [Samy, samy prialy?] Prialy, samы prialy, takы maly, takы szczetï, takы [Szto, szto?] Szczit sia nazywa, szczit, szczit [Szczit, szczit?] to bыŭo takie[I maly szto? Szczeti? Jak to?] Niech pańi, niech pani zaczieka, o takie może byŭo wielkości, ale byŭo takie graniaste ŭo, a h tym bыli takie drutы, oni sie tak, no ji jeden bыŭ... no to bыŭ szpit takyj i lem że samyj takyj, ale to sia iszŭo, o kŭaŭo sie totu ŭoŭnu tu, na totы drotы, a druhy drotы bыly ta jakby na tim o, i tak sia o terŭo, i toto sia tak ŭadni czesaŭo na tim. A najpersze sia ŭoŭnu porozberaŭo tak czыsto, żebы ne bыŭo grudok, no i tak sia czesaŭo na tim, to sia nazywaŭa szczit [szczit] no, poczesaŭo sia, a potim sia tak to plas terkŭo jak ta knïżka wszыtko tak, pozberaŭo, poskŭadaŭo, skrutyŭo ŭańńi tak do jednoj katuli i toto piznisze. [Do czoho?] Do takoj katuľkы o [katulky?] No. To sia nazywaŭa kudiŭka, kudiŭka i tak priaŭy, potim nakŭadaŭy na takyj kыj i o weretenom priaŭy. I potim byly tkaczы tiż takы, szto robyly toto. Robyly, a piznisze jak wыrobyly, bыly stupy tu w Śwatkowi, i w Jawiriu bыly stupы takы, szto treba było toto sukno wыbыtï tak, tak że sie stawaŭo takie, bo jak sia ho robyt, to byŭo takie, szto byŭo nytok wydno het, a potim jak już wыbyly toto sukno, to sukno sie stawalo już takie jednolite takie, takie, i maŭo taku.

Komentarz: jednolite – po polsku

[A jak to, jak to powisty „jednolite” po łemkowsku?] No, no, no jak mam wytŭumaczyty, no stawaŭo sia takie huste, huste i już maŭo takы toto swoji, o jak sukno takie i z toho pak szыŭy totы huni. Ale to sia zbywaŭo duże, szto, szto sia zmaliaŭo toho, szto bыlo roblene, to sia potim zmalyŭo no, ale, ale to tam znaly sia na tim tilko sia ma zmalyty, to jakosy bыly takы stupы, nazywaly jakysy, w ŭodi toto robyly, w horiaczi ŭodi sztosy tam, ja tam ne bыła, ne widiŭa toto, ne znam opowisti jakie to byŭo ale ja znam że chodyly i powidaly, że: idu bïty sukno, no, to bjut tam jakosy, jakysy tam bыly takы takы tiaharkы, szto tam desi toto chodїŭo jakosï, ja to ne opowim bom ne widiŭa. No i z toho tak szыly totы huni. [A samy szyly, tak, czy dawaly?] Samy szыly, takы byly, szto szыly ino tak bыly w seli, szto szыly. [Ty szto szyly?] Jak sia nazywaly? Krawec. [Krawec? A baba jak szyła?] Baba huni ne szыŭa [baba ne szyla?] To bыły szto, chŭopы, chŭopы szыly to, ne każnyj szыl no, bыly takы, szto, szto to robyly, ale swoji tak w seli robyly. Platyly tak jak kraŭcowï, tilko si powiŭ, tilko zarobyŭ.

Praca na roli

Bandurы, karpeli, burakы [...], a insze nydz ne sadyly takie, karpeli, burakы, bandurы, tak do, do gospodarkы. No to posadytï banduru, posadytï, obrobytï tam, dziobaly, okopuwaly, wszыtko motykamï. No a, karpeli czi jak sadyly, no to sadyly karpeli rukamï, potim dziobaly, braly karpeli, na osiń. Jak kopaly bandurы to wыkopkы, wыkopkы, a jak braŭy karpeli, no to braŭy karpeli, burakы braŭy, karpeli braŭy, to tak. Morku kopaŭy [morku kopaly].

[A sadyly deś?] E, wsiadï sadyŭy, de h poly sadyly persze? Persze dykiŭ tak ne byŭo, to sadyŭy, za mojej pamiati sia sadyŭo het do horы, de sia oraŭo, tam de jakasï taka bыŭa zemlia, szto, szto trea byŭo tam bandurы zasadytï, to tam sadyŭy. Zahnojiŭy i sadyŭy, i daleko h pole i dalsze, ne tak daleko het, ale dalsze, de oraly. A teper ne sadiat tak daleko, bo ani ne oriut tak daleko, ani, ani ne sadiat daleko, bo teper straszni źweryna, jeleni i dykы i. To tak koo chыży i za chыżom, o tu tak mam maŭy taki za... zahonok newelyki, to tu pryszoŭ i tu mi woraŭ. Tu zaraz o, za, za, za chыżom. Pryszoŭ i wыryŭ kawałek zahona i... A tak o rыje, że ani jedna ne zostane. Jeleni barz znïszczat. [To jeleni?] Jeleni, jeleni [A dyk? Ne dyki?] I dykї nïszczat jak, ale dykiŭ jes i meńsze teper jak jeleni. I jeleni strasznie chodiat i rыjut, wyrыji nohamy tak, że ne zostaje tam nycz. Tu ot susid maŭ tam dalsze kawałec taki welyki ta, ta mu tak chodyly, szto, szto sia ne mih wїhnati, znïszczyly mu, barz, a mi tam raz prïszŭy i wыryl, wыryl kawałek zahona i...

Owes, żыto, jarec. [I koly szto, koly szto sijaly?] Jak ozïme żыto, to sijaly na osiń, a jak jare, to na jar, na wesnu. [A jak: na jar czy: na wesnu?] Chodjak, chodjak, i na wesnu i na, bilsze na jar, tak nazywaly: na jar budeme sijatï, a toto na zymu budeme sijaty. Ot zymowe żыto ozyme nazywaly, ozyme. Teper no sijut bilsze na ozyme jak jare, jare już maŭo sijut. Wszыtko, h nas najbilsze wiŭsa sijaly persze, wiŭsa, jarcu, a żыta maŭo sijaly [a pszenyci?] i pszenyci maŭo sijaly.

To sino, to jużem powidala, to po tego o. Raz si kosily jednu storonu het tam, aż do lisa, a druhi raz tu pasly, a tam kosyly, o takie to sino byŭo mïzerne. [Raz w roku czy dwa?] Raz, raz [a druhyj?], aŭe jak daka urosŭa traŭka, to już bыdŭo tam sia pasŭo na tim druhi raz, druhi raz. A to maŭe rosŭo, bo to powidam, to ne bыŭo, ne bыŭo nawozu tam sijano nykoly. Nu, kosyŭy [...] i na sońci suszyly, kŭaŭy do kipok. [Jak? Jak klaly?] Jak uż pryschŭo, to już kŭaŭy takы kopы, o. To stojaŭo, i stiahaŭy, i zaberaly domiŭ. Na sońcy suszыŭy, na [...] ne wыsuszy, lem na sońci.

Hrabaŭy, hrabaly, perewertaly, żebы wыschŭo, jak już pryjschlo, no to zhrabuwaly do takoj krijdы, o. [Do, do czoho?] Do takoj krijdы nazыwaly. [Krijdy?] Krijda taka, tak, o takie [A szto to, jak to, ja ne znam] No sino tam na pozberaly na ku na taki, na taku jednu kupu i to sia nazywala krijda, a potim tam stawialy kopu, no h tim miscï.

Takы sochы nazыwaly, to takie bыŭo czeperate o, i wbyŭaly do zemli i koŭo toho kŭaly. [Jak to sia nazywało?] Socha [socha]. Take czeperakы o zo sosnы, szto na bokы maŭa, a z doliny sia wbywalo do zemlï, i koo toho sia kŭaŭo kopu taku.

A potim domiŭ [I de trymaly sino?] Na strychu [!] [Na strychu? To sia strych nazywało?] Nu, na strychu, na strychu i koŭo domu takie, take zahate robyly ŭo, abo jaki, abo taki taki brug maŭy [Szto?] oborih, oborih taki na sino prawdiwi zrobleny, kus z boku to tak, daŭ do oboroha, ale, ale na strychu poŭno kŭaly, poŭno tak, de sie zmieściŭo, zo spodu sino, a z werchы zerno [na strychu].

...i sыpańci, i tak o, po komorach, tak pry chыżы si sыpaly, de chto tam mih. Maly i sыpańci pojedny, ale ne wszыtkы [i sypańci zerno?] no i że sypańci – zerno. Maly takы jak h nas nazыwaly susikы poroblenы i do toho sыpaŭy.

Pachne [Pachne, tak? A tot...] ne nazыwaly, lem tak powidaly że sino pachne [sino pachne, tak nazywaly…] to ji ne pachŭo, bo to taka kusrtycia byla, taka, takie neŭadne sino byŭo, toto any ne malo zapachu nyjakoho, a takie byŭo iszczy tak koŭo domu tu bŭyże no to tam bыŭo dakie takie kwitia kuzy [?], to takie pachŭo, ale takie tam z toho jak my nazywaly werchы, tam już jak toto i ne pachŭo tam [...] ne nazыwal, że pachne.

W stajni

Pościuŭka to [jaka?] pościuŭka to ne bыła anï zo soŭomы, bo soŭomы tiŭko ne bыlo, na pościuŭku to hrabaly takyj lyst po lisi, i tыm pościuŭku robyŭy. Jak szto maŭo hardi to paszы tak nazыwaly, paszы szto dlia chudobы, no ta postelyt tam dakы takie nedohr`yziaŭo,… ta pościuŭku robyŭ z toho, a żerty to paszы dawatï i już no.

[... czy jak?] to takы maly drabynы porobleny kolo ścinы, taka drabyna bыła het, tak peretiahnena od kraju do kraju, a tu [...] to bыŭ taki żoŭib, szto [jak?] żoŭib sia nazыwaŭ, takie, takie bыŭo o, takie jak korыto, korыto i tak het było wyroblene, popid totu drabynu, i tam toto śm’itia hpadaŭo, i sia pidkŭadaŭo, bo chudoba toto tak wlekŭa, to sia pidkŭadaŭo zas za drabynu, żebы ŭo żerŭo [a kazaly jasła?] ne jasŭa, drabyna i żoŭib [drabyna i żołib].

Skóra, słonina, mięso

Zniaty skoru [zniaty skoru, tak? I z czoho?] no z chudobы, z chudobы zniatï skoru, cy z korowы, cy, cy z teliaty, cy, bo zo swyni ne znïmaly skoru, bo swyniu jak zabyŭy, to skrebtaŭy od sersti, a z korowы, z teliaty, to znïmaly skoru, z krolia [trymaly kroli?] trymaŭy kroli liude persze, trymaŭy, ta i teper jak dachto chocze, to si tryma kroli, no to z kilku znymat tak, stihat, stihat. Uż tam z wapom [?] nożom, a potim stiahne tak. A z korowы treba było znymatï tak, het ŭupyty, oŭupytï korowы cy teliaty cy [...] opariaŭy, opariaŭy, teper nychto ne opariat. Ne, opariajut bo opariajut, tak horiaczom wodom opariajut i skrebcze tak nożom o, i totu [serdŭu?] skrebcze ŭadni a potim... Szkoru nïchto ne znymat.

Soŭonynu, soŭonynu persze odberaly, soŭonynu osibne, soŭonyna osibne, jes na werchы, odberut, a persze robyŭy, takie saŭo nazыwaly, o takie okruhŭe saŭo o. No to toto saŭo już specjalni krajaly soŭonynu, i tam bыŭo taki smalec w swyni, toto wszыtko skrajaly, skrajaly, i taka oboŭona jes w swyni, i do tej oboŭony za... zasuwaly, i tak toto, a to nïc ne wartaŭo. A sia stariŭa tota soŭonyna, to nazыwaly saŭo. Ta ji saŭo bыŭo takie, szto maŭa tam swynia w seredyni, i to wszыtko... a soŭonynu persze, persze solyly, a teperkы soŭonynu nychto ne soly, bo teperkы jak soŭonynu majut, ta topliat na smalec [A persze ne topyly?] Persze ne topyly, persze soŭonynu solyly i taku budyly jakus w dыmi, żebы sia perebudyŭa, i tak jily z chlibom [Jak? Budyly? Szto to znaczyt?] Budyly tak w [Szto to znaczyt?] w dыmi, w dыmi [w dymi budyly?] w dыmi budyly no.

Hneskы, oso... nasolyly toto wszыtko mjaso, i ne bыŭo tak, o jak hneskы. Aż, aż na zachodi sia liude nawczyŭy toto, szto już wыrabliaŭy jak już byly, a [a dawno ne było?] a daŭno ne bыŭo toho. Zabyŭ, riznyk tam taki bыŭ, zabyŭ, skŭaŭ toto wszыtko tam, potim solyly si samy swoji toto tam. A to z seŭa tam, ne, ne byŭo riznikiŭ, w seli taki bыŭ chŭop, szto, szto zabyŭ pacia. Ne wszыtkы były [Zabył jak? Zabył pa…?] zabyŭ pacia [pacia] pacia, abo swyniu, abo pacia, bo swynia to bыła maciora, a pacia to bыl weper, mih bыti weper taki o, nazywaly, menśkij, a to byŭo żeńskie, swynia to bыŭa żeńskie, a weper to bыŭ już weper no, to już weper bыŭ, to bыŭo już mużeski, ale swyni meńsze byly, lem wepri były jak ktosi bywal.

Etykieta językowa

Ne radyly bez „tы” lem bez „wы”: mama chodyly, mama robyly, to sia radïlo tak, a teper ni, teper: mama bыla, mama chodyla, a mi sia toto barz ne podabat. Jak bыŭo lipsze, ale, a mi sia bы lipsze podabaŭo, żebы dzieci, ony tak powidajut, że to ne dwa, żebы powidaty, że „wы”, aŭe desï tomu starszomu jakosy sia czest oddaje jak sia ho tak, że „wы, wы, wы mamo”, „wы mamo”, desi sia to tak wydi, że tota dityna tomu starszomu czest oddaje, a tak prosto: „tы, tы mamo”, „tы” to m’i sia wydit toto nedobri. No moji, moji wnukы tak prosto radiat do, do, do: „tы mamo chodyla, robyla”, a ja jim wse powim, że tak ne podabat, no ale onï tak na wse, bo onï ne sterawы [?] tak radytï. A to toŭdy ni, toŭdy sia radylo tak: „mamo dajte, mamo chodte”, ne radylo sia: „mamuś”, ale sia radylo: „mamo dajte, mamo chodte”, toto to bylo tak. [a do niania?] i do niania tak: „nianiu dajte”.

Śpiew

Hneskы sia już wszыtko mynuŭo i koŭыskowы i, nïchto ne zna śpiwaty. Any wesiľnы ne znajut any koŭыskowы ne znajut, ne znajut śpiwaty liude. Ne majut daru do śpiwu teperiszni liude, ne taki dar majut jak dakoly, daŭno maly diŭczata chŭopci dar do śpiwu, taki dar od Boha dany i śpiwaly krasota, a teper jakysa werstwa nastaŭa, szto ani ne chotiat śpiwaty ani ne majut daru do śpiwu, a ne je takoho takoho żebы wczyŭ śpiwu, bo żebы bыŭ takij rejent, żebы organizuwaŭ i wczyŭ, to może by sia nawczyŭy.

[A jak kolys spiwaly to jak to było?] Ale to bыŭ, bыŭ takyj chto wczyŭ, ale cerkownoho choru, a świtowoho ni, a świtowoho to tak samy tak pomeże sebe, Chodyly do cerkownoho choru diŭczata i chŭopci i tak już toho sia nawczyly i organizuwaty tak, że, że dobre im wыchodiŭo, Znaly rozuczyty i hoŭosы już i śpiwaly ŭadni. Dwa i na try śpiwaly, rozmajiti śpiwaly, jedno... Najbilsze tam na dwa tam bыŭo, jedno druhomu wturuwaly, ale śpiwaly ŭadni, a teper ne, nykoho tam... ani diŭczat ne je, tak po prostu ne je diŭczat, a chot i sut, to ne śpiwajut, ne majut ochotы do śpiwu, ne majut daru do śpiwu. Ne je diŭczat już, w nas ne je diwczat, barz maŭo, no takы moŭodы teperkы tam pidchodiera [?], ale ne majut takoj ochoty do śpiwu. Ja maŭa taku ochotu do śpiwu, ja bыŭa taka jesz’czio [!] o, to ja już śpiwaŭa i mene moja mama swaryŭa za to, bo ja tak o chodyŭam po chыżы i zawszem śpiwala.

Moja mama: no ta bыs tycho bыŭa, bыs tycho bыŭa, a ja śpiwaŭa, bo ja barz liubiŭa, a jakem piszla uci pasty tak o, na pole, taka jeszcze newelyka o jak ja śpiwala, jak ja śpiwala. Mama wyszla na dwir i tak koo domu i sia mï tak hrozyŭ: ja tï dam, ja tï dam, tы tam budesz tycho, a ja śpiwaŭa, ach! Hneskы śpiwa... ja ne może. Ja barz liubiŭa śpiwaty. Ja maŭa dar do śpiwu welyki abo... jak bы tak hneskы, ta może bы takie sztos szo si warta, a ja nïcz ne wartaŭa, bo ne byŭo mi do szkoly nïjaki. Tak ja maam dar do śpiwu welyky [...] że tot holos mam, szto maŭa dakoly, bo ja sie tu poczuŭam o, że ja ciŭkom mam inszy hoŭos jak ja maŭa dakoŭy, taki, czuju że takij tiaż’ij hoŭos, hrubyj. I ja maŭa śpiwaty dawno barz, ja maŭam sŭuch dobrij i śpiwaŭam dobri, a teper ni, teper ja już ne budu śpiwaty, bo ja już ne możu śpiwaty. Mi już ne wыchodyt śpiŭ, ne wыchodyt. Za duże rokiŭ mam już.

W lesie

... jakы, do Foľusza o wыstarczy lis daleko tu, tu na Hutu znowu, tu taka Huta bыŭa takie [...] maŭeńkie, chodyly, wsiady blisko bыly. A tam, do Folusza, to każdy iszoŭ, tam kawaŭec daleko bыŭo lisa, chodyŭy. Nïgde tam nïchto nïgde ne maŭ nïjakoho nïczoho nïcz, chodyŭy. Tu na Hutu to i samam chodyŭa o, tiż bыŭo dos daleko, ale już jak liudy ne bыŭo to zme jak my sie wernuly z zachodu, tozme chodyly tam na... że slyŭkы, slyŭkы sy, bo tam już liudy ne bыŭo nyjakych. Ne bыŭo duże chыż, ne znam kiľko tych chыż tam bыŭo, tozme chodyly tak, oboje zme piszly z nebiszczykom, z mużom, ale ne bыŭo sŭywok, to zme jabŭok narwaly, bo takie jabka bыly, to tak ja [...] nesla aż sztos-em myśliaŭa, że ne [...] sia czesto zmerkŭo jak mы w lisi bыŭy. I tak mы pryszly domiŭ, ja nesla tote jabka, tagim sia nanesla straszni, bo tam bыŭo jabŭok na jabŭoni, a nygde nykoho ne bыŭo. Daleko bыŭo itï, iszczy, iszczy muż sia tak po [...] zmыliŭ, bo już daŭno ne bыŭ, i tak chodï. Znaŭ dobri dorohu, to tak w lisi mi powida: czekaj, posid, a ja pidu znaty de doroha, a ja sia tak [...] oj, to tы ne znasz de doroha, ja sia wstraszyŭa, to budeme tu w lisi noczuwatï. Ale piszoŭ, nedaleko iszoŭ i tu je, jes, jes tu doroha jest, pideme. Piszli [...] mы pryszly het kawaŭec w weczer. Huta bыŭa, sia nazywaŭa.

Wilki

A ŭoŭkы, dekoly dawno desï i stare liude powidaly, że, że napadaly nawet na liudi, a jak za moho toho to woŭkiŭ dowsze ne bыŭo a pak sia pojawily już. To tak na pole już wydno bыŭo, już po [...] wychodyly, po uci wыchodyly, ale tak na czŭoweka ne, ne, nychto ne zna, żebы tak napadaly, ale bыly już woŭkы, bыly. Bыly już. A z poczatku jeszcze [!] ja taka byŭa newelyka, chodylam na pole, to nygde ne bыŭo czuty nyjakoho, o nyjakym ŭoŭku, a potim desï jużem byŭa biľsza już taka, to sia pojawyly woŭky, i już sterehly na uci, i już my widily na polu. A tak na liudi napadaly, to ni. A daŭno stary liudi powidaly, że napadaly na liudi, że jakys, na jakysoho, mu aż na pleczы wыskoczyŭ tak, że otarly [!] zder, szto, aż mu, aż mu do fliakiŭ tu desï, do tыch do fliakiŭ, ale do tыch nыrok, że [...] ne to, czo... Ale to daŭno desï bыŭo, daŭno. Tom tak z opowidania-m czuŭa, że bыly woŭkы i tu desï wыszly [...] napaly na nioho woŭkы i że tak ho, że win zimaŭ woŭka za ŭabы i trymaŭ, a ŭoŭk tak der pazuramy tut zadnima nohamy, że aż mu do, do tыch, do tыch nыrok tam sia desï dodrapaŭ i... A win że trymaŭ, i trymaŭ, i ne pustiŭ, bo sia bojaŭ że, i, potim, że hmer tot czŭowek, jakysi chŭop. Joj! [...] a to z opowidania ja czuŭa tak.